POLSKIE PRAWO

Pytanie pochodzi z publikacji Prawo Ochrony Środowiska: Zgłosił się do urzędu człowiek, który pyta o możliwość poszukiwania złota w rzekach oraz za pozwoleniem właścicieli na cudzych gruntach. Poszukiwanie ma polegać na przesiewaniu piasku przez specjalne sita oraz przy użyciu pompy Hendersona. Czy prawo wymaga od niego uzyskania pozwolenia lub koncesji na taki rodzaj działalności?Czy istnieją przepisy regulujące ten rodzaj działalności?Podziel się artykułem:

Odpowiedź: 
Opisanej w pytaniu działalności nie są dedykowane przepisy dotyczące poszukiwania i wydobywania złota, tj. ustawy z 9.06.2011 r. Prawo geologiczne i górnicze – dalej pr. geol., czy też szczególnego korzystania z wód, tj. ustawy z 18.07.2001 r. Prawo wodne – dalej pr. wod. Ustawodawca nie przewidział takiej ewentualności w naszych warunkach. Zastosowanie konkretnych rozwiązań jest możliwe po analizie indywidualnych warunków, które nie wynikają z opisanego przykładu. Wobec powyższego, najbardziej rozsądnym rozwiązaniem wydaje się być potraktowanie znalezionego złota jako „skarbu” i zastosowanie regulacji ustawy z 20.02.2015 r. o rzeczach znalezionych – dalej u.r.z. Pamiętać również należy, że każdorazowo przed wejściem na cudzy grunt (również pokryty wodami) należy uzyskać zgodę właściciela.

Przepisy dotyczące poszukiwania złota w Polsce

Odpowiadając na pytanie, warto zauważyć, że złoto występuje w litych skałach, jako złoto pierwotne (rudy złota). Może też występować w odpadach poeksploatacyjnych (złoto antropogeniczne), jak również w stanie wolnym (złoto okruchowe) – łatwym do wypłukania. Stąd pewnie pomysł poszukiwania kruszca w rzece.

Jednocześnie, mając na uwadze fakt, że złoto jest metalem szlachetnym, na podstawie art. 10 ust. 1 pr. geol. objęte zostało prawem własności górniczej, która przysługuje Skarbowi Państwa. Zauważyć należy, że przepis ten znajduje zastosowanie bez względu na miejsce występowania poszukiwanej kopaliny. Więcej, w art. 12 pr. geol. ustawodawca podkreśla, że Skarb Państwa może korzystać z przedmiotu własności górniczej albo rozporządzać swoim prawem wyłącznie przez ustanowienie użytkowania górniczego – umowa (art. 13 pr. geol.).

Działalność polegająca na poszukiwaniu, rozpoznawaniu i wydobywaniu kopalin może być wykonywania po uzyskaniu stosownej koncesji (art. 21 ust. 1 pkt 1 i 2 pr. geol.), której, w przypadku kopalin objętych prawem własności górniczej, udziela minister właściwy do spraw środowiska – art. 22 ust. 1 pkt 1 pr. geol.

Zgodnie z brzmieniem art. 21 ust. 2 pr. geol., w sprawach nieuregulowanych w pr. geol. do koncesjonowania działalności polegającej na poszukiwaniu, rozpoznawaniu i wydobywaniu kopalin stosuje się przepisy ustawy z 2.07.2004 r. o swobodzie działalności gospodarczej, co oznacza, że wnioskodawca musi być przedsiębiorcą w rozumieniu tej ustawy.

Istnieje zasadnicza różnica faktyczna i prawna między poszukiwaniem złota a jego wydobyciem. Z treści pytania wnioskuję, że chodzi o amatorskie „wydobycie” poprzez „poszukiwanie”. Oznacza to, że wszystko, co zostanie „znalezione”, zostanie zabrane (wydobyte).

W rozumieniu ustawy pr. geol. kopaliną wydobytą jest całość kopaliny odłączonej od złoża, zaś złożem kopaliny jest naturalne nagromadzenie minerałów, skał oraz innych substancji, których wydobywanie może przynieść korzyść gospodarczą (art. 6 ust. 1 pkt 3 i 19 pr. geol.). Nie ma wątpliwości, że pozyskane złoto może przynieść korzyść gospodarczą, jednak trudno nazwać „złożem” złoto występujące w formie okruchów w stanie wolnym, przenoszonych prądem rzek.

A zatem zastosowanie art. 10 ust. 1 pr. geol. dotyczącego złóż metali w stanie rodzimym jest niemożliwe. Trudno też mówić w takiej sytuacji o wydobyciu takiej „kopaliny”.

Jak wynika z powyższego, zastosowanie ustawy pr. geol., która generalnie reguluje pozyskiwanie kopalin, do poszukiwania złota okruchowego w nurtach rzek nie jest możliwe. Mimo że suma zebranych „okruchów” stanowi metal szlachetny – nie występuje on w stanie rodzimym, o którym mowa w art. 10 ust. 1 pr. geol.

Jak wynika z pytania, planowane jest „poszukiwanie złota w rzekach”. Jednak przepisy pr. wod. dotyczące zakresu i sposobu korzystania z wód również nie przewidują takiej sytuacji.

Jeżeli przyjmiemy, że chodzi o wydobywanie z wód materiału ruchomego (inne materiały) znajdującego się w piasku (żwirze) wraz z wodą w granicach cieku (rzeki), będzie to możliwe w ramach szczególnego korzystania z wód, na podstawie zapisów art. 37 pkt 7 pr. wod.

Na taki sposób realizacji wyznaczonego celu wymagane jest pozwolenie wodnoprawne – art. 122 ust. 1 pkt 1 pr. wod. W decyzji takiej ustala się cel i zakres korzystania z wód, warunki wykonywania uprawnienia oraz obowiązki niezbędne ze względu na ochronę zasobów środowiska, interesów ludności i gospodarki – art. 128 pr. wod.

Poszukiwanie ma odbywać się przy zastosowaniu ręcznej metody poszukiwania kruszyn złota z dna rzek.

Mając na uwadze, że pompa Hendersona to pompa piaskowo-wodna, która jest urządzeniem mechanicznym o napędzie ręcznym, bezpiecznym dla środowiska pod względem biologicznym i chemicznym, użycie takiego sprzętu nie ingeruje w bieg rzeki, ukształtowanie przepływu ani brzegów rzeki. Nie można więc zaliczyć ww. pompy do urządzeń wodnych, gdyż nie kształtuje ona zasobów wodnych oraz nie ma wpływu na sposób korzystania z nich – art. 9 ust. 1 pkt 19 pr. wod.

Pamiętając, że pozwolenie wodnoprawne jest instrumentem zarządzania zasobami wodnymi (art. 2 ust. 2 pkt 2 pr. wod.), nadużyciem będzie wymaganie przedmiotowej decyzji od osoby, która tych zasobów nie naruszy.

Trudno będzie się zdecydować „poszukiwaczowi złota” na możliwą realizację swojego hobby poprzez powszechne korzystanie z wód (art. 34 ust. 4 pr. wod.), gdzie wydobywanie kamienia, żwiru, piasku oraz innych materiałów w granicach powszechnego korzystania z wód może odbywać się, po uzyskaniu zgody właściciela wody, w miejscach wyznaczonych przez radę gminy w drodze uchwały. Zważywszy na fakt, że powszechne korzystanie z wód służy do zaspokajania potrzeb osobistych, gospodarstwa domowego lub rolnego, bez stosowania specjalnych urządzeń technicznych, można by przyjąć taki wariant. Wymaga on jednak każdorazowej uchwały gminy no i oczywiście zgody właściciela wody (rzeki) – art. 34 ust. 2 i 3 pr. wod.

Ostatnim aspektem pozwalającym na rozpoczęcie poszukiwania drobin złota (wydobycia) z wód powierzchniowych w myśl pr. wod. jest obowiązek zawarcia właściwej umowy dotyczącej oddania w użytkowanie przedsiębiorcy gruntów pokrytych wodami (art. 20 ust. 1 pkt 3 pr. wod.).

O ile więc chcemy na podstawie przepisów pr. wod. prowadzić takie poszukiwania, musimy zgodzić się z nadinterpretacją art. 2 ust. 2 pkt 2 pr. wod., gdyż zasoby wodne w żaden sposób nie są naruszane. Nie uważam, aby w takiej sytuacji, przy braku podstaw do wydania pozwolenia wodnoprawnego, realizacja powyższego celu na zasadzie art. 37 pkt 7 pr. wod. była możliwa. Obawiam się, iż w tej sytuacji, wydanie pozwolenia wodnoprawnego na wydobycie „innych materiałów” (złota) przy wniosku na „poszukiwanie” złota opisaną techniką będzie niemożliwe. Ciągle jednak pozostaje obowiązek uzyskania zgody właściciela wody.

Nie ma znaczenia, czy na cudzych gruntach, czy na własnych, działalność która ma polegać na przesiewaniu piasku przez specjalne sita w celu poszukiwania kruszyn złota może powodować degradację lub dewastację gruntów i w rozumieniu ustawy z 3.02.1995 r. o ochronie gruntów rolnych i leśnych – dalej u.o.g.r.l. będzie działalnością, do której stosuje się odpowiednio przepisy art. 11 u.o.g.r.l. oraz rozdział dotyczący rekultywacji gruntów (art. 20-22a u.o.g.r.l.).

W moim przekonaniu, poszukiwanie drobin złota opisaną bezinwazyjną techniką nie znajduje odzwierciedlenia w przepisach dotyczących wydobywania surowców czy materiałów i tego typu poszukiwanie może odbywać się bez stosowania unormowań prawnych. Oczywiście samo wejście i poszukiwanie (przecedzanie, przesiewanie, przelewanie w wodzie) nie może odbywać się bez zgody właścicieli odpowiednio wody czy gruntu.

Trzeba jednak pamiętać, że w Polsce obowiązują przepisy u.r.z., z której wynika, że bez względu na sposób poszukiwania, przy zaawansowanej technice czy przypadkowo, wszystko, co zostanie znalezione, podlega rygorom tej ustawy. I tak, art. 21 ust. 4 u.r.z. wskazuje, że w przypadku znalezienia złota, platyny, srebra, w tym monet, wyrobów użytkowych ze złota, platyny lub srebra, kamieni szlachetnych, pereł oraz koralu, znalazca zobowiązany jest oddać to staroście, a właściwy starosta sporządzić ich szczegółowy opis. Następnie, zgodnie z art. 189 ustawy z 23.04.1964 r. Kodeks cywilny, jeżeli rzecz znaleziono w takich okolicznościach, że poszukiwanie właściciela byłoby oczywiście bezcelowe, staje się ona przedmiotem współwłasności w częściach ułamkowych znalazcy i właściciela nieruchomości, na której rzecz została znaleziona. 

Przedruk z: prawo.pl